www.eaforum.fora.pl :: Przegląd tematu - Brak zboża

Wysłany: Śro 20:27, 29 Sie 2012 Temat postu:

No tak szkoląc deffa w różnych osadach jest drogo ponieważ trzeba je ulepszyć wybudować im PT i oczywiście są rożne czasy dojścia jak trzeba deffa posłać na dana godzine.
No ale jak chcemy aby nasze jednostki nie padały pierwsze to musimy płacić.
Ja osobiście mam trzy osady w których szkolę deffa i tu też istnieje minus taki że jest dłuższy czas odbudowy deffa.
Tak zle tak niedobrze Wsciekly

Wysłany: Śro 20:14, 29 Sie 2012 Temat postu:

No ale fajnie by było jakby te jednostki wysłane na Cud miały w kuźni 20 lvl - to będą zasługiwały na zboże które zjadają

Wysłany: Śro 17:37, 29 Sie 2012 Temat postu:

Czyli wniosek jest jeden wysyłać jednostki z największej możliwej ilości osad
np jak mamy wysłać 10k felg na cud to lepiej wysłać z paru osad niż jednej

Bardzo częsty przypadek - w Travianie.
Szczególnie pod koniec gry - budowa Cudu.

Chcę przypomnieć pewne reguły rządzące w Travianie.

Można zadać pytanie:

Jeśli wyśle posiłki do sojusznika i braknie mu zboża to czyje jednostki będą padać pierwsze??
Jego czy moje??Czy nie ma określonej reguły??

Pierwsze umieraja POSIŁKI.

Np. w osadzie z ujemną produkcją jest kilkuset żołnierzy z tej osady i jeden jedyny Wódz z innej osady. Wódz pierwszy padnie z głodu. Bardzo to niegościnne i "niesprawiedliwe", jeśli właściciel Wodza śle zboże na jego utrzymanie, ale niestety - Wódz będzie pierwszą ofiarą głodu.

Druga rzecz to liczebność. Najpierw padają jednostki z najliczniejszych grup. Przy czym "grupa" to jeden rodzaj jednostek z jednej osady.
Np. jesli do osady gracza A (Rzymianina, w osadzie 500 Pretorian) przybęda posiłki od gracza B - 250 Oszczepników z jednej osady, i od gracza C - po 200 Falang z dwóch osad, to:
1) pierwsze padają posiłki (wojsko gracza B i C)
2) najliczniejszą grupą jest grupa 250 oszczepników (od gracza B) i to ona będzie umierała pierwsza.

Kiedy 50 oszczepników padnie, w osadzie stacjonuje: 500 Pretorian, 200 Oszczepników i dwie grupy po 200 Falang.
Nadal posiłki umieraja pierwsze, więc Rzymianie są bezpieczni.

Grupy są sobie równe, więc losowo wybierana jest jednostka, która padnie pierwsza. Następna też jest wybierana losowo, ale spośród dwóch równych grup (trzecia jest już mniej liczna i w tym momencie jest bezpieczna).
Kiedy dwie grupy liczą już 199 żołnierzy, a trzecia - 200, trzecia jest najliczniejsza, więc kolejną ofiarą głodu będzie jeden żołnierz z tej grupy.
Znów wszystkie grupy posiłków sa równe, więc schemat się powtarza.

Kiedy padną posiłki, zaczynaja umierać żołnierze z danej osady.
Znów od najliczniejszej grupy, potem losowo przy grupach równolicznych.
Na końcu padają żołnierze uwięzieni w pułapkach.